WAŻNE OGŁOSZENIE - Oaza w parafii pw Św Ap Piotra i Pawła w Katowicach

Piotrek · Administrator

cieszę się bardzo, że forum się rozwija.
że piszecie, że się udzielacie.

mam tylko jedną prośbę i proszę nie obraźcie się o nią.
chciałbym, żeby forum nas rozwijało, byśmy się poznawali, pisali kiedy nam źle, a kiedy dobrze, kiedy potrzebujemy wsparcie, a kiedy możemy je zaoferować.
fandzolenie i dupienie berów - też jest fajne.
ale próbujmy też się dzielić na nim codziennością, mówmy o swoich zainteresowaniach, dziwnościach i radościach i smutkach tez Smile

jeśli Wy widzicie to inaczej, to ok - ja tylko proponuje.

i proszę nie traktujcie mnie jak jakiegoś Potwora nad Wami, który tylko patrzy co zrobicie nie tak i robi: "bęc"...
przecież wiecie, że Was kocham Very Happy

Garbi · Papla

a gdzie mam napisac ze mi zle?? moze byc tu??
tak bardzo mi zle i sie ciesze bo widze cos czego wczesniej nie widzialam. switnie, grejt super ekstra bekstra

martinek · Dźwoncie po POGOtowie ;)

idea jest dobra
takie codzienne swiadectwa nie w formie swiadectw- pisane co jakis czas, luzno i tak ot, ale z przeslaniem
podoba mi sie

Szola · Papla

No w sumie... pomysł jest niezły Smile

Ada · Moderator

Naturalnie,nie wiem,czy akurat tu,ale jak zaczeliśmy to możemy już tu Very Happy

A mi jest już od pewnego czasu dobrze,dzięki WAM
Dziękuję Smile

Szola · Papla

Dobra, więc ja zacznę...
Z moimi zainteresowaniami wygląda w ten sposób, że już od długiego czasu staram się dowiedzieć jakie są. Na razie ich nie potrafię znaleźć, co jest jedynym (jak na razie poważniejszym) moim problemem. Wciąż szukam, wciąż zastanawiam się co lubię robić, czego chcę od życia i bez czego nie mogę żyć. Podsumowując: stąpam po niepewnym gruncie. I w zasadzie w ogóle nie chce mi się zabrać do tego, żeby wreszcie coś zmienić, poszukać czegoś co mnie zainteresuje. A to wszystko dlatego, że boję się nowości. Wolę to co znam, wolę tą nudną rutynę (która czasem jest nie do zniesienia) niż nowe wyzwania, strach przed nieznanym... ogólnie jestem pełna paradoksów Razz

Nienawidzę kiedy każdy mój dzień wygląda tak samo, ale nie chcę nic zmieniać bo się boję
Wkurza mnie to, że nie mam zainteresowań (a pewnie mam, tylko ich jeszcze nie odkryłam), ale nie robię nic, żeby je znaleźć

Poza tym jestem bardzo złożonym, małym człowieczkiem, który za bardzo przejmuje się głupotami. Stresuję się bez sensu błahostkami i jestem dość (?) wrażliwa. Uczę się od innych (np. od Martin w dużym przypadku) jak cierpieć na tumiwisizm w wielu sprawach. Inaczej pewnie wywieźli by mnie już to wariatkowa Razz

.
Moim najlepszym sposobem na smutek jest śmiech... i najlepsze jest to, że kiedy jestem totalnie załamana to jeszcze bardziej chwytam fazy (napady śmiechu z byle jakich powodów) co może być kolejnym paradoksem. Wtedy to podchodzi trochę pod tragikomedię Razz

Jak jestem totalnie wkurzona to słucham mocnego metalu i tym sposobem nie wyżywam się na słabszych (czy coś w tym stylu). To jest dobra rzecz Wink

No to może na tyle mojego ekshibicjonizmu... nie możecie aż tyle o mnie wiedzieć...

P.S. A dziś rano spotkałam Boga Very Happy

Stojąc na przejściu dla pieszych, pewna miła staruszka poprosiła mnie o przeprowadzenie przez jezdnię, bo bała się, że zakręci jej się w głowie... i zrobiłam to i potem poczułam się wspaniale. W końcu to był ON... ale w ciele przemiłej staruszki Razz

No. Koniec. Jak dotrwacie do końca to znaczy, że jesteście twardzielami.

Smile

Piotrek · Administrator

jestem twardzielem Smile

Garbi · Papla

ja tez jestem twardzielem! Very Happy

Ada · Moderator

i ja też...
Szola pięknie to napisałaś,ja mam podobny problem,wciąż szukam do czego mnie Bóg powołał i znaleźć nie mogę,a co do tych "błachostek" to też tak mam Crying or Very sad

Ale jesteśmy i tak fajni i będzie dobrze... Laughing

martinek · Dźwoncie po POGOtowie ;)

dotrwałam i jetsem twardzielem ale i bez tego też...
ale ja o innym chciałam wspomnieć...
bo wspomniałąś o mnie..
i odemnie uczysz sie tumiwisizmu
a to oznacza ze ja nic innego nie robie, tylko ryrom na wszystko...
tak więc nalezy Ci sie:

Krzeslem go!

no!

a co do odczuwania Boga- to o mamo- czesto gesto- wszedzie jest i to czuje ostatnio... normalnie błogi stan.

Szola · Papla

Jak zwykle... źle mnie zrozumiałaś... chodziło mi o to, że Ty wiesz jakimi rzeczami nie ma sensu się przejmować i że czasem przesadzam. Czasem mam wrażenie, że lubisz robić z siebie ofiarę Very Happy

W tym przypadku to co napisałam to tylko można wziąć za komplement... Razz

martinek · Dźwoncie po POGOtowie ;)

ni lubie z siebie robić ofiate, tylko ja nią jestem Very Happy

Szola · Papla

No tak... zapomniałam Razz

Garbi · Papla

oh maj gad. nikt nie jest ofiara

Piotrek · Administrator

zamykam - przenosiny na forum [link widoczny dla zalogowanych]
argumentacja:
nie będzie reklam
jakby co - gdyby w przyszłości były przenosiny - możliwy jest export bazy mysql i dzięki temu nie stracimy postów
będzie szybciej
nie będziemy musieli liczyć na fora.pl - który niestety często nawala

niełatwa decyzja.... pozdrawiam i liczę na wyrozumiałość